Kiedy nie było BIKESTATSA
-
Sprzęt Diamond Back
-
Aktywność Jazda na rowerze
Może to nie bardzo na temat, ale pomyślałem sobie, że trochę z mojej historii nie zaszkodzi pokazać. Znalazłem zdjęcia z wycieczki, którą odbyliśmy w którąś sobotę w lipcu 1997 roku. Co do daty, pewien nie jestem. Muszę jeszcze skonsultować to z rodziną. Jechaliśmy z Pisza, przez Pogobie Średnie, obok leśniczówki Kulik, Mały Wiartel i do Pisza. Koło o długości ok. 30 km.
Jechały moje dzieci; Magdzia i Marcin, Marcina kolega Kuba, moja żona i ja. 
Dojeżdżamy do Pogobia
© Dario
Po wichurze w 2002 roku droga została poprawiona i wygląda naprawdę świetnie. w lecie, kto ma rower, stary czy młody jedzie nią na spacer. i jest fajnie.
droga w stronę Pisza
© Dario
Marcin z Kubą na składaczkach.
© Dario
Ścieżka w kierunku leśniczówki Kulik
© Dario
Droga ta radykalnie inaczej wygląda teraz. Zdjęcie może nie jest aktualne, ale zrobiłem je podczas powrotu z niedzieli palmowej w Łysych w zeszłym roku 17 kwietnia.
17 kwietnia 2011 roku.Wracamy z Łysych.
© Dario
Postój w Kuliku
© Dario
Dzisiejszy Kulik
© Dario
jak to dawno już było. Nie chce się wierzyć, że tak wyglądaliśmy.
© Dario
Po moich dzieciach widzę, jak czas mi ucieka. Straszne!
© Dario
Trochę zmęczeni, ale jesteśmy w Wiartlu
© Dario
Postój w Malym Wiartlu.
© Dario
Mały Wiartel dzisiaj.
© Dario
No cóż, moi drodzy. Czas leci, świat się zmienia, a my jesteśmy zawsze młodzi. Zaczynam się cieszyć, że moja żona mówi mi od czasu do czasu, że jeszcze nie dorosłem i zachowuję się, jak mały chłopak. Może to i dobrze!
komentarze
P.S. A ja w tzw. "długi weekend majowy" będę w Mrągowie, może teściowa użyczy "kozy" :))).
Jedna, obiektywna, rzecz z przeszłości mnie przeraża: przecież nie tylko nie było BS, ale i w ogóle Internetu!
Wyobrażacie sobie, że od teraz go nie ma i nie będzie?! o_O
Ponadto jeszcze komórki i bezkosztowa fotografia cyfrowa...
Pozdrawiam
Ja też szukam swoich zdjęć... Ale nie pamiętam, by ktoś mi robił na rowerze. Jedyne jakie znalazłem to swojego BMX''a z poczatku lat 90''tych. Jest w moich rowerach.
Kurcze... kiedyś to jakoś tak bardziej wszystko smakowało, bardziej cieszyło... Nawet te wycieczki rowerowe były inne, jakby lepsze.
nie liczył się sprzęt, rower, sakwy itp... Na drogach było mniej samochodów i idiotów. Lasy były czystsze, jakby piękniejsze.... Cóż.... Takie wpisy mają olbrzymia wartość!


