Dario prowadzi tutaj blog rowerowy

Przyspawany do roweru

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:336.60 km (w terenie 242.30 km; 71.98%)
Czas w ruchu:22:40
Średnia prędkość:14.85 km/h
Maks. tętno maksymalne:23 (13 %)
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:37.40 km i 2h 31m
Więcej statystyk

poranna jazda

  • DST 38.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011



poranna jazda po lesie

  • DST 23.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 15.33km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011



poranna jazda

  • DST 28.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 14.00km/h
  • HRmax 23( 13%)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011



poranne jazdy

  • DST 28.00km
  • Teren 23.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 15.27km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011



Puchar rodzinny

  • DST 35.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 11.67km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011

Najzwyczajniej w świecie nie mogłem zebrać się do opisania zawodów Family Cup w Okrągłym. Ludzie, toż to moja totalna osobista porażka! Wyjechaliśmy z Pisza o godzinie 9:30. Jechał Sławek z rodziną, Marcin, dwie Agnieszki, Czarek i Ola, która nie jechała, a robiła za fotografa.

Jedziemy do Okrągłego © Dario

Po dojechaniu na miejsce,zwątpiłem w moją jazdę. Górki, jak się patrzy. Wjazdów się nie boję, ale koszmarnie nie lubię zjeżdżać. Odpadam. Ale Marcin mówi: Darek będzie niezła zabawa. I była. Muszę powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla dziewczyn. Na takiej trasie, w koszmarnym upale, przejechać toto, no to był wyczyn.
Agnieszki idą na start. © Dario

Za chwilę start dziewczyn. Wtedy było 37 stopni na plusie © Dario

Góra, pod która podjechałem bez problemów, ale ...... © Dario

No i ja wystartowałem. Po ok 50 metrach okazało się, że trzeba jechać po zaoranym polu przez ratrak. Mało kask nie urwał mi łba. Prawie się zatrzymałem, bo mózg latał mi z góry na dół. jak reszta z tym dała sobie radę, to nie wiem. Potem był podjazd, i jakoś to poszło. Ale na górze powiedziałem sobie; dość. To ma być frajda i radość, a nie mordęga. Jak jeszcze dwa razy mam stanąć na tej tarce, to po co się ścigać. Trudno. Trasa nie dla mnie i rower nie na te warunki. Na sztywniaku taki teren to tragedia z jazdy.
No i po ptakach © Dario

Jednak w takich wyścigach mtb, nawet dla amatorów, potrzebny jest dobry góral. Przekonałem się na własnej skórze.
No i po zawodach © Dario

Marcin przyjechał na drugim miejscu © Dario

Czarek też już kończy © Dario

Zawodnik nr 59 © Dario

Wyobraźcie sobie, że ten chłopak z numerem 59, chyba ma na imię Piotrek i jest z Orzysza, JEŹDZI BEZ PRAWEJ RĘKI!!!. I zajął DRUGIE MIEJSCE!!!. Toż to naprawdę coś niesamowitego. Tak szybko jechać na tak trudnej technicznie trasie, toz to szok. Ja nie wierzyłem własnym oczom. PIOTRZE, JESTEŚ WIELKI I WIELKI SZACUNEK DLA CIEBIE. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze o tobie usłyszę. Życzę Ci z całego serca wielu sukcesów sportowych, jak i osobistych. I wdziałem, że nie odpuszczasz. To wiele.
A ja, po raz kolejny, wylosowałem koszulkę. Za małą. Madzia będzie z niej miała pociechę. Z górkami daję sobie spokój. Nie dla mnie. Może maraton. Kiedyś jechałem w Skandii Było dużo lepiej.
A znajomi bawili się u Kajmana. Tylko pogratulować imprezy. Była z ekstremalnymi figurami. I o to chodziło! Oglądałem fotoreportaże. Piękne. Jest co oglądać.



miało byc trochę

  • DST 65.30km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 17.03km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 czerwca 2011 | dodano: 05.06.2011

Miałem tylko troszkę pojeździć, a wyszło inaczej. Z Pisza do Snopek, potem leśnymi, piaszczystymi duktami do Rucianego, Guzianka, Wejsuny i do Karwika. Potem Łupki i jeszcze trochę po Piszu. I wyszło ponad 60 kilosów. A dziś jazda w Okrągłym. Family Cup. O tym potem.

Moloch w Wilanowie. Sobota, tydzień temu, i żywego ducha na budowie. © Dario

Widziałem toto z daleka. Robi okropne wrażenie przeraźliwej prowizorki. Stary projekt, na ówczesne czasy, był ciekawszy. A tam pusto, głucho i tylko wiatr hulał.



Jazda do Uścian

  • DST 39.30km
  • Teren 35.30km
  • Czas 02:45
  • VAVG 14.29km/h
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 czerwca 2011 | dodano: 04.06.2011



trening

  • DST 38.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 13.82km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 czerwca 2011 | dodano: 04.06.2011

Spokojnie po okolicy.



dalej nabijam kilometry

  • DST 42.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 14.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 czerwca 2011 | dodano: 04.06.2011

trochę treningu przed Family Cup w Okrągłym. I tak do soboty.