Dario prowadzi tutaj blog rowerowy

Przyspawany do roweru

Piątek, 4:00 rano

  • DST 20.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 10.00km/h
  • Temperatura -19.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 lutego 2012 | dodano: 10.02.2012

Czwarta rano. Jeszcze mam 10 minut do budzika, ale wstaję. Za oknem -19. O 4:20 na rower i jazda do pracy. Jest wyjątkowo widno. Księżyc w pionie i, całe szczęście, wiatr w plecy.

Dojeżdżam do Pisza. 4:45 © Dario

Rano na drodze jest spokojnie. Mijają mnie dwa świniobusy, dostawczak z pieczywem i rowerzysta. On jedzie do Szerokiego Boru.
5:00 rondo w Piszu. Zimno i cicho. © Dario

Trumniak czeka na koniec mojej zmiany. 13:30 © Dario

Powrót do domu 14:30. Pięknie i słonecznie © Dario

Jutro zmieniam rower i jadę do Pisza po gwoździe. dziś o nich zapomniałem. Cholerka, brak lecytyny.




komentarze
Dario
| 13:23 sobota, 11 lutego 2012 | linkuj Kajman; można się przyzwyczaić, a dla mnie czasami jest to konieczność. Dużo gorzej jest mi wracać z drugiej zmiany. Boję się kierowców, którzy nie szanują siebie i innych na drodze. Najgorzej jest piątek wieczorem; Warszawka jadzie.
Jocker; W lecie jest najlepiej. 13:20 i do domku.
Grigor86; ja do swojej pracy mam równo 10 km. A latem jest rzeczywiście super.
Kajman
| 08:04 sobota, 11 lutego 2012 | linkuj Ło matko, o tej porze i przy takim mrozie:)?
Jocker
| 23:32 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Wcześnie, ale może wcześniej do domu też..?
grigor86
| 20:06 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Podziwiam Cię Dario za zapał :-) Ja pamiętam, ze jak miałem na 6 do roboty to wstawałem o 5, a o 5:30 wyjeżdżałem - do pracy mam 7km. ale to LATEM :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!