Dario prowadzi tutaj blog rowerowy

Przyspawany do roweru

Byczek Fernando

  • DST 54.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 16.20km/h
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 maja 2011 | dodano: 19.05.2011

Po pracy jazda do Karwika. Piękna pogoda i silny, ale ciepły wiatr, z południa. Trochę pomieszkałem w nowym domku, ale cykloza przemogła. I w drogę. W Piszu dołączyła Wiesia i ruszyliśmy przez Snopki do Wiartla. Tam krótki postój i dalej do Kuliku i Pogobia. Na długim i prostym odcinku leśnego duktu spotykamy młodego byczka. Sobie wylazł z lasu i spaceruje z nami w tym samym kierunku. Że go wilki nie zjadły, to cud boski. Trochę chyba pochodził po lesie, bo był zmachany tak, że mu się nogi gięły. We wsi powiedzieliśmy o byczku, ale nikt się nim nie zainteresował. Szkoda go. Do domu, przecież, brał nie będę. Jutro jazda do Uścian. Nie mam czym zrobić fotek. Madzia zostawiła mi sony h2, ale jest bardzo nieporęczny i go nie biorę.

Na tej drodze do Pogobia spotkaliśmy byczka © Dario




komentarze
rowerzystka
| 21:20 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Byczka szkoda, pewnie się gdzieś zawieruszył :(
DaDasik
| 20:19 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj Biedny byczek :(.... A aparat polecam jakiś zwykły kompakt. Idealnie pasuje do kieszonki koszulki, można spokojnie robić zdjęcia podczas jazdy. Ja używam Samsunga ES55. Tanie są, więc też nie ma płaczu, gdy się rozleci :P
sikorski33
| 19:21 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj Szkoda że nie zrobiłeś mu fotki.
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!