Do Ełku
-
DST
69.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
04:50
-
VAVG
14.28km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Diamond Back
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z planem jazda do Ełku. O 10:20 wsiadamy do pociągu do Ełku. Pięknie, czysto i komfortowo. Rowery w weekend jadą za złotówkę. Wiesia, Fiolka, nowy kolega Wiesiek, i ja. Troszkę pokręciliśmy się po Ełku, a potem powrót do Pisza. Jechaliśmy przez Nową Wieś Ełcką, Bajtkowo, Drygały, a potem w lasy i koszmarnie piaszczystą drogą do Rudy. W Rudzie rozdzieliliśmy się, ponieważ Panie miały dość piachu ( 7 kilometrów piechotą ), a Wiesiek jechał na cieniutkich oponach i też się umordował. Pojechali do Kaliszek, a potem w prawo do Pisza. Ja pojechałem brzegiem jeziora Roś, i byłem przed nimi kwadrans wcześniej. Wybrałem dukty leśne, bo wiedziałem że będzie dużo lepiej. Trochę doskwierał nam wiatr w twarz, ale to nic. Najgorsze spotkało mnie jednak w domu. U Wiesi chciałem skopiować zdjęcia, ale jej komp pokazał co jest na karcie, odtworzył slajdy, ale nie chciał kopiować. Wrzuciłem kartę do swojego sprzętu, a on mnie pyta, czy sformatować pamięć! No i wszystkie zdjęcia poszły w p.... . Fiolka jeszcze coś robiła swoim aparatem. Spróbuję je od niej ściągnąć. Może coś z tego będzie. Koniec.
komentarze
a ja za to pozdrawiam z historycznego Torunia :)
Dlatego ja nie wrzucam karty do portu, tylko zgrywam kablem prosto z aparatu, mimo, że dłużej schodzi.... Tak mam pewniej. Gdy zgrywałem prosto z kart, to często działy mi się takie rzeczy :(.
Widać wycieczka była udana, w fajnym towarzystwie.
Kurcze szkoda tych zdjęć :(....