Dario prowadzi tutaj blog rowerowy

Przyspawany do roweru

Regelbau 502

  • DST 10.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 5.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 maja 2011 | dodano: 06.05.2011

Parę dni temu kolega zaprosił mnie do schronu, który to schron jest odtwarzany do stanu pierwotnego przez grupę piskich pasjonatów. Jest to jeden z wielu schronów znajdujących się na terenie Pisza i jego okolic.

Droga wylotowa w kierunku Olsztyna © Dario

Mogiła 49 rosjan pochowanych przez Niemców w 1914 roku © Dario

Elementy zapory przeciwczołgowej przy Regelbau 502 © Dario
Wejście do bunkra © Dario

Zasieki, komin i wiezyczka obserwacyjna na obiekcie © Dario

Urządzenia filtrujące Hes © Dario

Silnik rakietowy na paliwo stałe niemieckiej wyrzutni Nebelwelfer © Dario

Dysze wylotowe silnika © Dario

Z pociskiem tym związana jest tragikomiczna historia. Cały pocisk składa się z trzech elementów. Czoło tego pocisku zaopatrzone jest w element aerodynamiczny w postaci gruszki. Środkowa, widoczna na zdjęciu część, jest silnikiem rakietowym na paliwo stałe ( chyba proch strzelniczy ), pozwalającym na lot na odległość do 7 kilometrów. Za silnikiem, na śrubę, jest mocowany ładunek wybuchowy, tym niebezpieczniejszy, że eksploduje w niewielkiej odległości od ziemi i tym samym ma większą siłę rażenia. Odpalany był z rurowych, bądź kratownicowych wyrzutni kołowych, elektrycznie. W powstaniu warszawskim, w związku z dźwiękiem, jaki wydawał przy odpaleniu, nazwany był "krową".
No i taki pocisk trafił na złomowisko gdzieś pod Łomżą. Złomiarz-patenciarz prawdopodobnie chciał go pociąć, albo palnikiem, albo fleksem. Pocisk się zdenerwował i odpalił. I poleciał w kierunku Łomży. Przeleciał z wielkim hałasem między blokami i spadł na samochód. Przebijając przednią szybę i deskę rozdzielczą, zatrzymał się na podłodze. Na osiedlu panika, bo nie wiadomo co to, czy UFO, czy meteoryt. Policja a potem saperzy. I potem okazało się, że to rakietowy pocisk z drugiej wojny światowej, niemiecki "nebelwelfer".
Swoją drogą chciałbym zobaczyć tego gościa. Że go nie popaliło!? Pewnie ze strachu mógł mieć awarię hydrauliki. A silnik ten można zobaczyć w schronie, w Piszu. Będzie wystawa.
To jest rekonstrukcja innego bunkra typu Regelbau 502, i koledzy ze stowarzyszenia chcą tak właśnie zrobić u siebie. © Dario




komentarze
sikorski33
| 16:49 piątek, 6 maja 2011 | linkuj Bardzo ciekawe zdjęcia :)
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!