Próchno koło Próchna
-
DST
20.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
10.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Diamond Back
-
Aktywność Jazda na rowerze
Koniec poprzedniego tygodnia to była pogodowa kratka. W piątek przysypało śniegiem.Jeszcze w piątek, cholerka, posypało.
© Dario
W sobotę zimno i wietrznie. Nie żałowałem, że byłem w pracy. Zarobiłem na nowe spd.W sobotę rano; pusto, zimno i wietrznie, i żywego ducha.
© Dario
W niedzielę, mimo wszystko, postanowiliśmy z Elą wybrać się do Karwika. Wiesia też z nami ruszyła. Przez las, niestety, nie można było jechać. Błoto jak cholera. Na szczęście po szosie luźno i spokojnie. jak to w niedzielę.Las z resztkami śniegu i totalnym błocie
© DarioA na działce nie ma śniegu. A krety ryją.
© Dario
Na działce, o sobie dały znać krety. Trochę z grabkami polatałem.
Później pogoda bardzo się poprawiła. Wracaliśmy do Pisza w pięknym słońcu. Tak było do wieczora.Ela i Wiesia na moście nad kanałem jeglińskim
© DarioA mój Diamencik grzeje się jeszcze w zimowym słońcu
© Dario
Przy drodze w lesie, z drzewa został spróchniały pieniek. A Ela krzyczy; Darek, zrób sobie z nim zdjęcie! Będzie ci z nim do twarzy. I nie ma co. Człowiek się starzeje.Próchno koło Próchna
© Dario
Ale jazda była już super.
komentarze
Wycieczka z dziewczynami zawsze jest udana :),. choć lubią nam dogryzać :D
Ja tu widzę kontrast starego spróchniałego, z dojrzałym, twardym i prężnym ;)... hehe :)