Dario prowadzi tutaj blog rowerowy

Przyspawany do roweru

Śmierć dla rowerów

  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 10.43km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Diamond Back
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 stycznia 2011 | dodano: 23.01.2011

Dzisiejszy poranek zapowiadał niezły dzień więc po rower do piwnicy i jazda. Po nocnych opadach śniegu zrobiło się bardzo czysto. Biały puch pokrył cały brud z zeszłego tygodnia. Dzięki służbom miejskim, chodniki i ulice były odśnieżone i można było rowerkiem jeździć. Więc SŁAWA IM !

Rondo © Dario

Ścieżki rowerowe też odśnieżone. Byle jak, ale zawsze. Po godzinie od odśnieżania robi się na nich błoto, które lepi się do wszystkiego w rowerze. Wszystko to jest potem sypane piaskiem z solą, która to sól doprowadza do śmierci roweru. Aluminium jeszcze jakoś to wytrzymuje, ale stalowy łańcuch po takiej jeździe, bez czyszczenia i to naprawdę porządnego, jest trupem.
Ścieżka rowerowa w stronę rzeki © Dario

Ścieżka rowerowa na nowy most © Dario

Potem kierunek w stronę drogi do Pogobia. Śnieg twardy, opony świetnie trzymają, więc można spokojnie jechać. A pogoda dalej fajna.
Zimowa droga © Dario

Dzisiaj las wygląda naprawdę bardzo fajnie. Jest, mimo chmur, rozświetlony i piękny.
Las © Dario

Droga przez las © Dario

Po obiedzie wybraliśmy się z Marcinem na rundę po mieście. No i zaczęło solidnie padać. Zrobiło się szaro, smutno i do .... .
Marcin i śnieg © Dario

No i tak zaczęliśmy jazdę, i tak zaczął padać śnieg.
Marcin walczy ze śniegiem © Dario

A ja spokojnie sobie jadę © Dario

Dojechaliśmy do końca Pisza. Tam zaczęło naprawdę mocno padać, do domu mieliśmy tylko 2 kilometry, pod wiatr. Aż dusiło.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!